Pamiętam jak idąc do szkoły mijałam cukiernię z pysznościami. Mama dawała mi zawsze przed wyjściem parę groszy bym mogła sobie coś słodkiego kupić. Wstępowałam do cukierni i zawsze wybierałam ptysie, a ich smak mnie zniewalał. Jestem kremoszką, która tylko takie ciastka uwielbia. Ptysie miały niesamowity krem, delikatny, słodki i rozpływający się w ustach. ostatnio szukałam podobnych ptysiów tu gdzie mieszkam, niestety nawet przypominających smak ptysiów z dawnych lat nie znalazłam. Więc postanowiłam sama spróbować zrobić ptysie, nie będą to jednak takie jak kupowałam przed latami, a wersja ich też będzie mniejsza. Znalazłam prosty przepis w internecie i postanowiłam spróbować.
Składniki na ciasto:
- 1 szklanka wody (250ml)
- 125g masła
- 1 szklanka mąki pszennej
- 4 jajka
W rondelku z grubym dnem zagotować wodę z masłem. Na gotująca się wodę wsypać mąkę pszenną, energicznie mieszając, by całość się nie przypaliła. Ciasto jest gotowe gdy ma szklisty wygląd i odchodzi od ścianek garnka. Pozostawić do ostygnięcia.
Ostudzone ciasto zmiksować z jajkami, do gładkości. Ciasto przełożyć do worka cukierniczego z ozdobną końcówką np. w kształcie gwiazdki.
Na blasze wysmarowaną masłem(można użyć papieru do pieczenia) wyciskać okrągłe porcje ciasta w sporych odstępach(ciasto mocno rośnie).

Piec w temperaturze 200stopni celcjusza przez około 20-30 minut. Po upieczeniu wystudzić i nadziewać ptysie kremem lub masą piankową. Użyłam kremu budyniowego z Cykoria.Większe ptysie przekroić wzdłuż, nakładając na jedną część krem a drugą cześcią przykrywamy.
Ten sam przepis można użyć do wykonania eklerków, wyciskając porcję ciasta wzdłuż.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz